Praca zdalna – jak zwiększyć swoją produktywność?

Pracujesz zdalnie? Jesteś freelancerem albo od czasu do czasu korzystasz z możliwości pracy w trybie home office? Pewnie nie raz spotkałeś się z problemami, jakie niesie za sobą wypełnianie zawodowych obowiązków w domowym zaciszu. Nikt nie daje Ci konkretnych instrukcji, a ciągłe przebywanie w czterech ścianach kusi błogim lenistwem i siedzeniem cały dzień w piżamie. Jak więc stać się bardziej produktywnym i zminimalizować czas pracy?

Nawyk, czyli najlepszy lek na lenistwo

Rutyna wcale nie musi być nudna, a dyscyplina nie zawsze męcząca. Efektywna praca może opierać się na stworzeniu pozytywnych nawyków, które zastąpią leżenie na kanapie i oglądanie seriali kreatywnym działaniem. Pamiętaj jednak, że złych nawyków nie da się całkowicie usunąć z życia. Można je jedynie niejako nadpisać tymi dobrymi. Zdolności i talent to jedno, ale praktyka to drugie. Tak jak zawodowy sportowiec trenuje na siłowni kilka godzin dziennie, tak każdy freelancer powinien wyrobić sobie umiejętność skupienia i nieprzerwanej pracy.

Nawet najbardziej utalentowana osoba nie odniesie sukcesu, jeśli nie będzie ciągle rozwijać swoich talentów i nabytych zdolności. Praca zdalna i freelancing pozwala działać na własnych warunkach, ale też wymaga olbrzymiej samodyscypliny. To ciągłe wypychanie się poza strefę komfortu, poznawanie siebie oraz odkrywanie sposobów na to, jak zwiększyć produktywność.

Stwórz nawyki, które zamiast męczyć, pozwolą Ci osiągnąć maksimum możliwości. Jeśli nie lubisz wstawać wcześnie i najlepiej pracuje Ci się w nocy – wyznacz sobie godziny pracy od 18.00 do 24.00. Budź się o 9.00, ale nie leż cały dzień w łóżku. W południe zrób zakupy, wybierz się na siłownię albo umów na spotkanie ze znajomymi. Załatw wszystkie sprawy, które wieczorem mogłyby Cię rozpraszać.

Twoja przestrzeń do pracy

Musisz poznać i zacząć przestrzegać jedną z najważniejszych zasad pracy zdalnej: nigdy nie pracuj z łóżka! Jakkolwiek kusząco brzmi podparcie pleców poduszką, otulenie się ciepłą kołdrą i położenie laptopa na kolanach – takie działanie negatywnie wpłynie zarówno na Twoją pracę, jak i odpoczynek.

Koniecznie rozdzielaj strefy relaksu i wypełniania zawodowych obowiązków. Świetnym rozwiązaniem jest wydzielenie miejsca w domu przeznaczonego wyłącznie do pracy. Nawet jeśli mieszkanie jest małe, warto wstawić do niego niewielkie biurko, na którym będzie można położyć laptopa. Gdy tylko do niego zasiądziesz, łatwiej będzie Ci się skoncentrować na wykonaniu konkretnego zadania.

Twoje biuro, nieważne, czy znajduje się w ciasnym kącie pokoju, czy zajmuje osobne piętro domu, powinno być czyste, schludne i nikt nie może Cię tam rozpraszać. W kreatywnej pracy, po tym, jak ktoś choć na chwilę zajmie Twoją uwagę, powrót do wykonywanego zadania może zająć od 15 do 20 minut. Kilka takich rozproszeń dziennie i stracony czas zaczniesz liczyć w godzinach.

Jeśli nie potrafisz skoncentrować się we własnym domu albo nie masz tam odpowiednich warunków, dobrym pomysłem mogą okazać się biura coworkingowe, wynajmowane na dni lub godziny. Możesz tam poznać ludzi, którzy pracują w sposób podobny do Twojego oraz często skorzystać z takich udogodnień, jak obsługa recepcyjna czy darmowe napoje.

Smartfon, czyli pogromca produktywności

Rozejrzyj się wokół siebie. Jeśli nie znajduje się w zasięgu wzroku, prawdopodobnie czytasz z niego ten tekst. Mowa o smartfonie, czyli władcy wszystkich rozpraszaczy. Wynalazcy diody powiadomień mają na sumieniu tysiące przedsiębiorców, którzy swój pomysł na biznes przekuliby w miliony, gdyby mogli w 100% skoncentrować się na pracy.

Trudno skupić się na zadaniu, gdy non stop przychodzą SMS-y, powiadomienia z czatu Facebooka czy informacje o pogodzie. Na czas pracy przy komputerze wyłączaj internet w telefonie i odkładaj urządzenie poza zasięgiem rąk. 99% wiadomości otrzymywanych w ciągu dnia nie będzie tak pilnych, by trzeba było natychmiast na nie odpisywać.

Poinformuj najbliższych w jakich godzinach pracujesz. W nagłych przypadkach zawsze mogą do Ciebie zadzwonić. Jeśli trudno Ci rozstać się z telefonem na kilka godzin, wyznacz sobie konkretne pory, kiedy będziesz sprawdzać powiadomienia. Możesz zastosować mechanizm nagrody, który czasem skutecznie zwiększa produktywność, czyli zerkać na telefon dopiero po wykonaniu określonego zadania czy ukończenia etapu w projekcie. Warto także całkowicie wyciszać telefon na noc, by nic nie zakłócało efektywnego odpoczynku, który jest niezwykle istotny do produktywnej pracy.

Ucieczka z czterech ścian

Wiele osób uważa, że praca zdalna to idealne rozwiązanie dla introwertyków. Fakt, wypełniając obowiązki zawodowe w domowym zaciszu, nie trzeba zbyt często rozmawiać twarzą w twarz z obcymi ludźmi. Jednak ta zaleta po pewnym czasie może zamienić się w wadę. Człowiek ze swojej natury jest istotą stadną. Potrzebuje interakcji społecznych. Dlatego też nie zamykaj się na cały świat. Warto zadbać o utrzymanie zdrowego balansu między pracą w odosobnieniu a przebywaniem wśród ludzi.

Spotykaj się częściej ze znajomymi. Bierz udział w wydarzeniach, gdzie możesz poznać nowe, ciekawe osoby. To nie tylko okazja do nadrobienia deficytu ludzkiego w Twoim zdalnym życiu, ale i możliwość złapania kontaktów, które później okażą się przydatne w pracy czy biznesie. Warto szukać również opcji spędzania wolnego czasu poza domem, np. wyjść na siłownię, dłuższy spacer czy na imprezę do klubu. Gdy zaraz po pracy przeniesiesz się z biurka na kanapę i zaczniesz oglądać seriale, Twoja produktywność następnego dnia może nie być na najwyższym poziomie.

Trzeba od czasu do czasu przewietrzyć głowę. Aktywność wśród ludzi skutecznie zwalcza uczucie osamotnienia i dobrze wpływa na zdrowie psychiczne. Osoby pracujące zdalnie nie powinny tego bagatelizować.

Przemyślany plan bitwy kluczem do zwycięstwa

Na koniec kilka słów o organizacji pracy. Tutaj możliwości i technik jest kilkadziesiąt i trudno jednoznacznie wskazać, jaka strategia będzie optymalna dla konkretnej osoby.

Niektórzy skorzystają pewnie na wdrożeniu techniki Pomodoro. Na czym ona polega? Nastawiasz minutnik lub stoper na 25 minut, podczas których intensywnie pracujesz. Nie sprawdzasz mediów społecznościowych, nie idziesz zrobić sobie herbaty czy czegoś przekąsić. Skupiasz się na jednym zadaniu. Po upłynięciu tego czasu robisz sobie 5 minut przerwy. Cykl ten powtarzasz cztery razy i udajesz się na dłuższy – półgodzinny odpoczynek. To metoda, która ułatwia koncentrację nad jednym zadaniem, ale nie zawsze sprawdza się w przypadku bardzo rozbudowanych projektów.

Inni mogą skorzystać z tradycyjnej listy zadań. Możesz stworzyć ją na zwykłej kartce papieru lub w aplikacji internetowej. Do działania zmotywuje Cię chęć jak najszybszego zlikwidowania całej listy. Zadania możesz dzielić na te priorytetowe i mniej ważne. Najistotniejszymi zajmuj się zawsze w pierwszej kolejności. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w tym przypadku także stosować system nagrody i po odhaczaniu poszczególnych pozycji, podarować sobie odrobinę przyjemności.